środa, 10 sierpnia 2011

Flamenco espanol

Jestem niespokojnym duchem, ciągle mnie gdzieś coś pcha do przodu, każe odkrywać nowe...
Dzień dobry, jestem Djenka (lepiej czytać to Dżenka). Wczoraj odkrywałam świat na rowerze, miesiąc temu fotografowałam gołębie, rok temu grzałam się w tureckim słońcu, dwa lata temu "chorowałam" na najszybszą deskę snowboardową i quada, pięć lat temu liczyło się tylko nurkowanie, dziesięc lat temu zapragnęłam mieć huskiego i biegać z psim zaprzęgiem...

teraz czas na kolejną "chorobę" - SUTASZ, SOUTACHE... po prostu haftowanie małych cudeniek, nadawanie kształu kolorowym sznurkom i łączenie ich z kamyczkami...
W kolejch postach starałam się pokazać jak bardzo inspiruje mnie świat, miejsca, krainy geograficzne... W niewielu z nich byłam, ale marzenia o podróżach mam od dziecka.
Teraz jednak siadam wieczorami nad sutaszem i przenoszę się w inny świat, czy piękny? mnie oczarował...


sutasz

sutasz


3 komentarze:

  1. niesamowity naszyjnik. barm mi słów!! i świetnie oddaje klimat i kolorystykę zdjęcia pod spodem!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz racje z tym uzależnieniem, nie dość,że piękne
    sutasze robisz to jeszcze poetycznie o nich piszesz.
    Tez bym tak chciała

    OdpowiedzUsuń