czwartek, 29 listopada 2012

Amante negro

Czytaliście "Królową Śniegu"? to była moja ulubiona baśń. Kiedy za oknem dzień robił się coraz krótszy a na niebie pojawiały się drobne płatki śniegu czułam jak zbliża się do mnie, wyciąga swoją lodowatą dłoń a oddech zamarza w pół słowa... Z wypiekami na twarzy słuchałam tej baśni czytanej przez moją siostrę. Czekałam na moment, w którym okruszek lustra wbija się w serce Kaja i zapomina on o Gerdzie... dzisiaj ktoś o mnie zapomniał, a może to ja pomyliłam bajki... a co ma to wspólnego z czarną kochanką? chyba nic, po prostu złapałam doła...

niedziela, 11 listopada 2012

Cielo oscuro

Znowu zaczął się trudny dla mnie okres, można powiedzieć że wkroczyłam w strefę mroku. I to całkiem dosłownie, strasznie bowiem dołuje mnie ten wcześniej zapadający zmierzch, a będzie jeszcze gorzej, bo dojdą do tego szaro-bure dni. Chętnie na okres jesienno-zimowej szarości przeprowadzałbym się w bardziej słoneczne okolice.
biżuteria autorska
biżuteria autorska

piątek, 9 listopada 2012

Castano

Rozpoczęła się jesień... I choć nie jestem fanką tej pory roku, to niewątpliwie jest kilka rzeczy, która przywołują pozytywne jesienne skojarzenia. Po pierwsze dzieciństwo, uwielbiałam spacery z siostrami po parku, szuranie nogami po ścieżkach przysypanych kolorowymi liśćmi i zbieranie kasztanów. (Czy dzisiaj jeszcze zbiera się kasztany?) Później razem z siostrą z zebranych kasztanów powstawały ludziki. Tak, tak, wiem że brzmię jak wapniak, ale kiedyś nie mieliśmy ipadów czy iphonów, za rozrywkę musiały nam wystarczyć zapałki i znalezione kasztany (a i to był towar deficytowy, bo przecież wszyscy zbierali). I wiecie co... Fajne to było
biżuteria autorska


biżuteria sutasz