Czy
to jest miłość do sutaszu, industriali, nurkowania, tenisa czy może
jeszcze jakaś inna, niemal zawsze zatracam się w niej do szaleństwa.
Zapominam jeść, zapominam żyć, zapominam oddychać. Chcę być w samym
środku tego uczucia, a czasami w jakimś opętanym nienasyceniu chce być
już tylko samym uczuciem. Boję się, że kiedyś zatracę się tak bardzo, że
nie odnajdę drogi wyjścia.
środa, 17 września 2014
wtorek, 2 września 2014
Pajaro japones
Właściwie
dzisiaj nie mam żadnej ciekawej historii? Kolczyki stały się ptakiem
przez niewielkie piórka z boku. Zaś japońskim, bo kolory których użyłam
jak najbardziej kojarzą mi się z krajem kwitnącej wiśni
Subskrybuj:
Posty (Atom)