poniedziałek, 14 stycznia 2013

Mongolia hierba

Mongolia jako źródło inspiracji sutaszowych już gościła na moim blogu, więc tym razem o ich ekspansji z 13 wieku nie będzie. Będzie o trawie, ale nie tej zwijanej w bibułce:) tylko o zwykłej, która w większości nam najczęściej służy do leniwego wypoczynku. W Mongolii zaś ze względu na trudny klimat bywa towarem deficytowym. Podczas długich i surowych zim zdarza się, że niespodziewanie przychodzi ocieplenie, które później niewielki śnieg zamienia w lód, a przez to trawa staje się niedostępna dla bydła. Efektem tego jest umieranie bydła, hodowla którego jest istotną gałęzią gospodarki. Zjawisko to nazywane jest dzud. Niesamowite jest to, że mamy Iphony 5, Windowsy 8, Mazdy 6, a wobec sił natury jesteśmy tak samo bezradni, jak wiele wieków temu.

17 komentarzy:

  1. Przepiękne, widać pasję i serce włożone w to dzieło:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne w moim klimacie widzę że muszla szara tęczowa zagościła na dobre :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. kolory ziemi zawsze są w modzie , ślicznotki , takie perfekcyjne , dopracowane , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka prosta (jak na Ciebie) forma, a taki bogaty efekt. Ja się silę na wymyślne kształty i wychodzi mi to takie ciężkawe (niedługo pokażę u mnie na blogu, to wpadnij ocenić o czym mówię)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z calym szacunkiem do Twojej tworczosci Margita, ktora bardzo lubie, nie widze specjalnych podobienstw procz uzycia tego samego typu lancuszka...no ale niestety takie sa realia, materialow jest okreslona ilosc i tworzac bizuterie z tych samych elementow bywa, ze wizualnie zblizamy sie, czestokroc kompletnie nieswiadomie, do prac kogos innego. Uwazam, ze i Ty i Djenka macie swoje odebne, mocno integralne i indywidualne spojrzenie na sutasz i nigdy nie wpadloby mi do glowy, ze ktoras z was wzoruje sie na drugiej, Jezeli juz, to obie rozwinelyscie swoj styl na bazie kolekcji Doris, ktora zapoczatkowala mode na surowosc z elementami lancuchow i innych metalowych elementow http://doricsengeri.com/necklaces/view/productdetails/virtuemart_product_id/628/virtuemart_category_id/60 ....

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Margi, Djenka to tu tu a Demolka to tam gdzieś ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, odpuść już sobie zanim znowu pomylisz osoby, prace, blogi... Rozumiem frustracje kiedy ktoś czerpie z naszych pomysłów, mnie też to spotyka, ale zanim spluniemy komuś w twarz na jego własnym blogu warto sprawdzić sześć razy czy nie popełniamy błędu... "obydwie czerpią z moich pomysłów" to moim zdaniem zbyt daleko idące oskarżenie w stosunku do mnie...

      Usuń
  12. Margita, mamy 2013 rok, niemal wszystko co jest twórczością jest eklektyzmem (mniejszym lub większym)... można pozostając w tym toku postrzegania, powiedzieć że cały sutasz jest tylko rozwinięciem porządku jońskiego z architektury starożytnej Grecji

    OdpowiedzUsuń