Widzę, że już pół roku minęło odkąd zamieściłam ten wpis i przez tyle czasu czekał też na jakiś opis. I jakbym sama sobie wykrakała tytułem tego posta, bo gdzieś zupełnie zagubiłam się czasowo. Pochłonięta tworzeniem, realizowaniem zamówień, wyjazdami na targi i całą tą krzątaniną, gdzieś się zgubiłam (i troszkę zaniedbałam bloga)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wisior. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wisior. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 28 października 2014
wtorek, 11 września 2012
Lago verde
Wielkie Jeziora Północnoamerykańskie to największy zbiornik wód słodkowodnych na ziemi, największej z nich jezioro Górne jest wielkości Austrii. Szczerze mówiąc, chociaż wydaje mi się, że wyobraźnię mam całkiem całkiem, to zupełnie nie ogarniam takiej przestrzeni. Dlatego moje sutaszowe jezioro jest zdecydowanie mniejsze. Co wcale nie oznacza, że aż tak ograniczoną mam wyobraźnię;)
niedziela, 4 marca 2012
Caracol frances
Jestem umiarkowanie odważna jeśli chodzi o eksperymenty kulinarne, ale ślimaki miałam okazję jeść. Konkretnie małże i muszę przyznać, że jakieś takie nijakie były. A wam co najdziwniejszego zdarzyło się jeść?
niedziela, 27 listopada 2011
El drago chino
Smok w tradycji i kulturze chińskiej zajmuje niezwykle istotne miejsce, nawet jeśli współczesna władza próbuje od tego uciec, gdyż kojarzy się on z ustrojem monarchicznym oraz budzi skojarzenia wojenne. Znaczeń i płaszczyzn na których można odnaleźć smoka w chińskiej kulturze jest bardzo wiele.
Nadal uważany jest za władcę pogody, a jego domeną jest woda. Wszystkie więc ulewy, burze czy nawet zabójcze tsunami, wedle chińskich legend to zasługa smoka. Co ciekawe, niedawne japońskie tsunami, wedle tej samej legendy jest zasługą smoka o trzech palcach, bowiem smoki oryginalnie żyjące w swej ojczyźnie (Chiny) miały mieć pięć palców, a w raz z oddalaniem się od niej miały te palce tracić. Zresztą legend odnośnie samych tylko smoczych szponów jest kilka i to chyba znakomicie pokazuje jak wielobarwnym i pełnym kontrastów krajem są Chiny.
Nadal uważany jest za władcę pogody, a jego domeną jest woda. Wszystkie więc ulewy, burze czy nawet zabójcze tsunami, wedle chińskich legend to zasługa smoka. Co ciekawe, niedawne japońskie tsunami, wedle tej samej legendy jest zasługą smoka o trzech palcach, bowiem smoki oryginalnie żyjące w swej ojczyźnie (Chiny) miały mieć pięć palców, a w raz z oddalaniem się od niej miały te palce tracić. Zresztą legend odnośnie samych tylko smoczych szponów jest kilka i to chyba znakomicie pokazuje jak wielobarwnym i pełnym kontrastów krajem są Chiny.
niedziela, 2 października 2011
Groenlandia cielo
Grenlandia to największa wyspa na świecie (Australia chyba była za duża, więc uznano że zasługuję na miano kontynetu) i choć słowo wyspa kojarzy mi się z leniwym wypoczynkiem na rozpalonym piasku, to niestety w tym przypadku skojarzenie jest zupełnie inne... w dodatku jak patrzę na złote liście na drzewach, to skojarzenie już niebawem zamieni się w szarą i mokrą rzeczywistości... nadchodzi zima, czas czerwonych nosów, zmarzniętych dłoni i deficytu promieni słonecznych... oczywiście tęsknię za deską i stokiem, ale coś czuję że w tym roku zamienię ją na sutasz
sobota, 27 sierpnia 2011
Alma de Jamaica
Jutrzejszego popołudnia dusza Jamajki nazywa się Usain Bolt. Oczy całej Jamajki będą skierowane na tego najszybszego człowieka w historii świata, pewnie znowu wygra pokonując rywali z nieludzką zwinnością. Strasznie chciałabym mieć taką torpedę... nie, nie w nogach, ale w dłoniach... może mogłabym wtedy nadążać z realizacją wszystkich sutaszowych zawijasów, które ciągle nawiedzają moją wyobraźnię
Subskrybuj:
Posty (Atom)