wtorek, 28 października 2014

Sin tiempo

Widzę, że już pół roku minęło odkąd zamieściłam ten wpis i przez tyle czasu czekał też na jakiś opis. I jakbym sama sobie wykrakała tytułem tego posta, bo gdzieś zupełnie zagubiłam się czasowo. Pochłonięta tworzeniem, realizowaniem zamówień, wyjazdami na targi i całą tą krzątaniną, gdzieś się zgubiłam (i troszkę zaniedbałam bloga)










8 komentarzy:

  1. Ale się cieszę, że tutaj trafiłam! Jestem oczarowana :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy, a zwłaszcza użyte materiały :-)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejne piękne dzieło, jestem pod wrażeniem jego wykonania. Bardzo staranne. http://karolinakoscielniak.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecudowne, jestem zachwycona, z chęcią obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyjątkowy! Marzy mi się taki na święta :D Po więcej inspiracji zapraszam na Beller ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowita praca, nawet nie wiem jak takie coś zrobić :)
    https://bring.com.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja narzeczona robiła sutasz :) ogólnie piękne są tego typu wyroby biżuteryjne. Teraz poszliśmy bardziej w kosmetyki konopne

    OdpowiedzUsuń